Kolejna wyjątkowa sesja narzeczeńska na Łapszance – miejsce z przepięknym widokiem na Tatry. Marta i Darek przejechali do mnie aż 470 km, ich marzeniem była właśnie sesja narzeczeńska w górach, dokładnie wybrali Łapszankę o wschodzie słońca. Pogoda udała nam się idealnie. Zawsze jestem przekonana, że sesja narzeczeńska przed ślubem jest po prostu koniecznością i stanowi nieodzowny element ślubnej układanki. Na sesji ponowne zakochanie murowane! A to przecież Wasza relacja jest teraz najważniejsza, nie zapominajcie o tym. Zapraszam do oglądnięcia relacji z tej wyjątkowej sesji narzeczeńskiej 🙂
Są takie miejsca na ziemi które zapierają dech i gdy się tam znajdę , najpierw stoję i podziwiam. Takie właśnie są Dolomity, cudowne i potężne. Gdy Sylwia z Maćkiem zdecydowali się na sesje właśnie we Włoszech bardzo się ucieszyłam! Tob była moja kolejna sesja zagraniczna, tak jak wspominałam w jednym z wpisów na taka sesję musimy zarezerwować min 3 dni. Tutaj właśnie w tyle się uwinęliśmy. Sesję zaczęliśmy o poranku w górach a skończyliśmy o zachodzie nad Lago di Braies. Niestety ale warunki o poranku były bardzo niekorzystne, wiatr i zimno było momentami nie do zniesienia ! Dlatego wielki podziw dla Sylwii i Maćka że dali radę! Jesteście niesamowici! Po za tym na niebie nie było żadnej chmurki, poranek i zachód był przepiękny. A pogoda w górach lubi zaskakiwać. Czy było warto wyruszyć w taką podróż? Zobaczcie sami :
Film z tej sesji znajdziecie u Tomka : Young Studio
Wielkie podziękowania dla Kasi oraz mojego męża Bartka którzy pomagali podczas sesji!
Jeśli chcecie zobaczyć kolejną sesje którą wykonałam we Włoszech to zapraszam do wpisu z Wenecji
O sesji w Wenecji myślałam już bardzo długo bo miałam okazję zobaczyć ją już wcześniej, dlatego byłam bardzo szczęśliwa kiedy nadarzyła się okazja aby wykonać tam sesję zdjęciową. Myślę, że jeśli planujecie sesję zagraniczną to jak najbardziej polecam to miejsce. Urokliwe uliczki i klimat na prawdę maja cos w sobie. Oczywiście tak jak pisałam już w poprzednich wpisach aby uniknąć tłumów najlepiej robić sesję o poranku. Żartując, trafiliśmy na renowację zabytków, ale kto mógł to przewidzieć! Po za tym i tak byliśmy zachwyceni tym miejscem. Wcześniejsze kadry we Włoszech wykonaliśmy nad Jeziorem Garda – Sesja ślubna we Włoszech Edyta i Dominik. Ten rok był bardzo obfity jeśli chodzi o sesje zagraniczne. Po nowym roku kolejny nowy wpis. Tymczasem miłego oglądania!
Dawno tutaj nie było sesji narzeczeńskiej, a przecież to też część Waszej historii. Jesteście blisko siebie i oswajacie się z aparatem. Może podczas tego wpisu przypomnimy sobie dlaczego warto taką sesje zorganizować? Pamiętacie wpis z sesji w sadzie -> Sesja narzeczeńska dlaczego warto? <- Zobaczcie!
Sesje narzeczeńską z Sabiną i Sebastianem wykonaliśmy na Łapszance, przepiękna polana z widokiem na góry obfitująca w złociste zachody słońca. Trafiliśmy na idealną pogodę. To zdecydowanie moje ulubione miejsce na sesje w górach. Miłego oglądania!
Ah te Włochy, kolejne cudowne romantyczne miejsce! Kraj w którym warunki pogodowe zawsze stwarzają mega klimat na sesji! Nawet gdy pogoda nie dopisuje. Na pewno pamiętacie poprzednią sesję w Positano! Tym razem z Edytą i Dominkiem wybraliśmy się nad Jezioro Garda, a jest to największe i najpiękniejsze jezioro we Włoszech położone w górach a miejscowość Riva del Garda absolutnie mnie urzekła! Polecam każdemu. Sesje w tym miejscu mogłabym powtarzać co roku. Jeśli zastanawiacie się nad sesją ślubną we Włoszech odpowiadam- zdecydowanie warto! To nie tylko świetna przygoda, ale także świetne doświadczenie nowego miejsca! Miłego oglądania.
Dzięki! skoro już tutaj jesteś zobacz najnowszy reportaż wesela z Willi Słonecznej !
Zapraszam Was na relację z sesji w Willi Domańskich. Miejsce które przywitało nas deszczem ale i tak nie popsuło klimatu sesji! Willa robi wrażenie, miłego oglądania!
Positano to zdecydowanie najbardziej romantyczne miasto we Włoszech, miejsce w którym pary często decydują się powiedzieć Tak! Uwielbiane przez zakochanych, ale nic dziwnego kultura, słońce, jedzenie i widoki same po prostu przyciągają. Właśnie w tym miejscu miałam okazję wykonać sesję ślubną dla Klaudii i Michała. Genialna atmosfera, wspólnie spędzone chwile, dużo uśmiechu- właśnie takie emocje towarzyszyły mojemu wyjazdowi.
Plener ślubny Positano.
Jak przygotować się do sesji ślubnej za granicą ?Na pewno musicie pamiętać, że poświęcamy na sesję kilka dni, może to być również część waszej podróży poślubnej lub krótkie wakacje. Positano to bardzo oblegane miejsce, dlatego najlepszym pomysłem było zrobienie sesji bardzo wcześnie rano kiedy na plaży oraz w uliczkach nie ma tłumu turystów. A więc wczesna pobudka rano i działamy! Na sesji ślubnej za granica nie zawsze udaje nam się idealnie wpasować w pogodę dlatego ważna jest umiejętność pracy w każdych warunkach. Tutaj mieliśmy delikatnie pod chmurkę ale uważam to za duży plus tej sesji. Sesja ślubna w Positano zwłaszcza o poranku okazała się strzałem w dziesiątkę. Aby złapać niesamowite fale, skończyliśmy sesję nieco mokrzy. Zdecydowanie było warto. Niezwykłym miejscem które udało nam się zobaczyć jest również Sorrento, jeśli chcecie widzieć cytryny wielkości dłoni to koniecznie zachęcam do odwiedzenia tego miejsca! Wybrzeże Amalfi to nie tylko idealne miejsce na sesję ślubną, przepięknie klimatyczne uliczki i widoki o których wspominałam idealnie wpasuje się w małe przyjęcie weselenie czy ślub w gronie przyjaciół i rodziny -to musi być cos pięknego. Aby zobaczyć więcej sesji plenerowych ślubnych wpadnijcie na mojego bloga. Zobaczcie jak wyglądała poprzednia sesja za granicą: Sesja ślubna w Chorwacji.